This site uses cookies.
Some of these cookies are essential to the operation of the site,
while others help to improve your experience by providing insights into how the site is being used.
For more information, please see the ProZ.com privacy policy.
This person has a SecurePRO™ card. Because this person is not a ProZ.com Plus subscriber, to view his or her SecurePRO™ card you must be a ProZ.com Business member or Plus subscriber.
Affiliations
This person is not affiliated with any business or Blue Board record at ProZ.com.
Source text - English CDs Get Small: Penny-size data-storage devices may lead to computers on your wrist.
Compact discs pack an impressive amount of information into a small space, but to Stephen Chou they seem as primitive as reel-to-reel tapes. The Princeton University electrical engineer has created CDs that can concentrate data 800 times more efficiently than current discs. Chou performed this feat by drastically shrinking the already tiny data-coding pits on the CD's surface. Chou can make a CD the size of a penny that could store five hours' worth of movies.
Current CDs are fabricated by injecting a liquid polymer against a mold that has data¬coding bumps on its surface. These bumps - the mirror image of the pits that wind up in the polymer - are cut out with lithography, the same process used to manufacture computer chips. But lithography uses beams of light, which cannot be used to etch patterns smaller than their wavelengths. Chou turned to a process called electron beam lithography to make the mold: instead of light, electrons create the pattern. Electrons have a much shorter wavelength than light, so they can make smaller bumps.
The pits on Chou's CDs are smaller than a single wavelength of the laser light, so they cannot be "read" by a laser, as are normal CDs. Instead, the enhanced CDs are played like phonograph records, using a needle - albeit a minuscule, high-tech one. The tip of an atomic force microscope, tapped along the surface of the disc, reads the location of the pits. (These microscopes are more commonly used by researchers for fine tasks, such as moving individual atoms.)
Only a few atoms wide, the microscope's tip does not need to touch the CD's surface to read it. At very small distances, the atoms in the tip and the surface exert an electrostatic force on each other. Chou vibrates the tip; as it approaches the surface of the CD, the force between the atoms changes the frequency of vibration. When the tip passes over a pit, the amount of the frequency shift decreases slightly because there is more space between the CD and microscope tip. By measuring these frequency changes, Chou can read the data. His technique can store 400 gigabits per square inch, or about 180 gigabits of information on a penny-size CD.
Chou notes that several groups, including one at IBM, are trying to develop an inexpensive atomic force microscope housed on a single chip. Such a device would make possible a wristwatch-size disk drive for Chou's penny-size CDs which he expects to alter the way we interact with computers. "I think eventually everything is going to be very small; probably even the computer can fit inside a wristwatch," says Chou.
Translation - Polish Zmniejszające się płyty kompaktowe: nośniki danych wielkości pięciogroszówki, a w przyszłości komputery wielkości zegarka na rękę?
Płyty kompaktowe mieszczą zadziwiająco dużą ilość informacji na niewielkich przestrzeniach. Jednak dla Stephena Chou są one niemal tak prymitywne jak taśmy szpulowe. Ten inżynier elektryk z Uniwersytetu Princeton stworzył płytę kompaktową, która może zmieścić do 800 razy więcej danych niż tradycyjne płyty CD. Chou dokonał tego drastycznie zmniejszając i tak już maleńkie zagłębienia z zakodowanymi danymi na powierzchni płyty. W ten sposób udało mu skonstruować nośnik danych wielkości monety pięciogroszowej, na którym można zapisać do 5 godzin filmów.
Powszechnie znane krążki CD powstają w procesie wtryśnięcia ciekłego polimeru na matrycę zawierającą wzgórki z zakodowanymi danymi, które zostają następnie odciśnięte w polimerze. Zagłębienia powstałe w polimerze, będące lustrzanymi odbiciami wzgórków na matrycy i układające się w kształt spirali, wykonane są techniką litografii. Ten sam proces wykorzystywany jest również w produkcji chipów komputerowych. Litografia wykorzystuje wiązki świetlne, które nie mogą być jednak użyte do tłoczenia wzorców mniejszych od długość fal tych wiązek. Chou stworzył swoją matrycę korzystając z procesu zwanego litografią wiązką elektronową, w którym wzorzec tworzony jest za pomocą elektronów, a nie światła. Fale elektronowe są znacznie krótsze od fal świetlnych, dlatego też wzgórki wytworzone przez elektrony są mniejsze.
W dysku kompaktowym Chou zagłębienia na powierzchni są mniejsze od długości pojedynczej fali światła laserowego, więc inaczej niż zwykłe CD, płyty te nie mogą być odczytywane przez laser. Udoskonalone płyty kompaktowe odtwarzane są jak płyty gramofonowe, za pomocą igły, która mimo swych minimalnych wymiarów jest ogromnie zaawansowana technicznie. Końcówka skanująca mikroskopu sił atomowych sunąc po powierzchni płyty, odczytuje położenie zagłębień. (Zazwyczaj mikroskopy sił atomowych używane są przez naukowców do bardziej precyzyjnych zadań, jak np: przenoszenia pojedynczych atomów.)
Końcówka skanująca, której szerokość równa jest wielkości zaledwie kilku atomów, nie musi dotykać powierzchni płyty, aby odczytać zawarte na niej dane. Przy bardzo niewielkich odległościach, pomiędzy atomami na końcówce a atomami na powierzchni dysku dochodzi do natężenia oddziaływania sił elektrostatycznych. W nośniku danych zbudowanym przez Stephena Chou, zbliżająca się do powierzchni płyty końcówka skanująca, poddawana jest wibracjom, których częstotliwość zmienia się pod wpływem sił oddziałujących pomiędzy atomami. Gdy końcówka napotyka na zagłębienie, częstotliwość wibracji ulega nieznacznemu spadkowi, ponieważ zwiększa się odległość pomiędzy końcówką oraz powierzchnią kompaktu. Tak więc dane na płycie skonstruowanej przez inżyniera z Princeton odczytywane są przez pomiar zmian w częstotliwości tych wibracji. Technika ta umożliwia zapisanie 400 gigabitów danych na powierzchni 1 cala kwadratowego lub około 180 gigabitów danych na kompakcie o wielkości monety pięciogroszowej.
Chou zauważył, iż kilka grup inżynierów, w tym m.in. zespół w IBM, pracuje nad budową taniego mikroskopu sił atomowych, który można by było umieścić w pojedynczym chipie komputerowym. Urządzenie takie umożliwi stworzenie stacji dysków wielkości zegarka na rękę, która będzie w stanie czytać dane z płyty kompaktowej skonstruowanej przez Chou, co jak sam konstruktor na nadzieję, zmieni sposób, w jaki posługujemy się komputerami. „Według mnie wkrótce wszystko będzie znacznie mniejsze, być może nawet cały komputer będziemy mogli nosić jak zegarek, na ręku” - twierdzi Chou.
English to Polish: E-paper
Source text - English Read all about it
We'll soon be surfing the Web on colourful sheets of e-paper
Like ordinary paper, electronic paper works entirely by reflection. This means that, unlike competing electronic displays like LCDs, it never needs a backlight. In addition, it only needs power when the image changes. Once an image has been produced it will remain visible even with the power switched off.
Laptops, palmtops and cellphones with rigid electronic paper screens will be on the market within the next two years, says E Ink's Dan Button, who demonstrated the new colour display this week at the Society for Information Display conference in San Jose, California. The new display is based on E Ink's monochrome e-paper, which consists of millions of transparent microcapsules sandwiched in a thin layer between two arrays of electrodes. The array corresponding to the surface of the paper is transparent.
Each tiny capsule contains white granules suspended in a dark, oily liquid. When an electrode in the upper surface is given a negative charge, it attracts granules towards it, making the surface appear white. Reverse the polarity and the granules are pulled to the bottom, revealing the dark liquid and making the surface appear black. The spaces between electrodes are small enough to give a resolution of 300 monochrome dots per inch (dpi).
To create a full colour display they laid a fine coloured filter across the top of the monochrome display - the same trick that lends colour to LCDs. The firm admits it's not an elegant approach. "This route gets us on the market quickly, since it uses technology that already exists," explains Button. E Ink developed the colour technology with Japanese printing company Toppan, which makes transparent colour filters for LCD displays.
The filter makes each pixel appear either red, green or blue when the pixel below it is white. When the pixel is black, the filter above reflects very little light so no colour is seen. "We are either exposing a highly reflective coloured surface or a black surface," says Button. Eventually, they hope e-paper will be flexible enough to be a paper substitute. Meanwhile, E Ink expects it to rival liquid crystal displays and the emerging organic LED displays.
The firm's next challenge is to improve the resolution of the colour display. A drawback of the filter approach to colour generation is that the filters need a single pixel for each primary colour. This effectively reduces the resolution by about a third, to 80 dpi. nam , says Button, since the resolution is not so much determined by the size of the microcapsules as by the size of the electrodes and filters.
Translation - Polish Wszystko co najważniejsze o papierze elektronicznym
Już wkrótce będziemy mogli przeglądać internet na kolorowych kartach e-papieru
Papier elektroniczny, podobnie jak zwykły papier, wykorzystuje światło odbite. Oznacza to, iż w przeciwieństwie do konkurencyjnych wyświetlaczy elektronicznych, jak na przykład wyświetlacze LCD, papier elektroniczny nie potrzebuje podświetlenia. Dodatkowo, pobiera on energię tylko przy zmianie obrazu - raz wyświetlony obraz pozostaje widoczny nawet po odcięciu zasilania.
Dan Button z firmy E Ink, który w tym tygodniu na konferencji Society for Information Display, w San Jose, w Kalifornii zademonstrował nowy, kolorowy wyświetlacz, twierdzi, iż w ciągu dwóch kolejnych lat na rynku pojawią się laptopy, palmtopy oraz telefony komórkowe wyposażone w sztywne ekrany z papieru elektronicznego. Nowy wyświetlacz firmy E Ink korzysta z technologii monochromatycznego e-papieru, który składa się z cienkiej warstwy milionów przezroczystych mikrokapsułek umieszczonych pomiędzy dwoma matrycami elektrod. Matryca będąca powierzchnią papieru jest również przezroczysta.
Każda maleńka kapsułka zawiera w sobie białe granulki, które otoczone są ciemną, oleistą cieczą. Ujemne naładowanie dowolnej elektrody w górnej matrycy powoduje przyciąganie do niej granulek, dzięki czemu powierzchnia papieru staje się biała. Odwrócenie polaryzacji elektrody sprawia, iż granulki opadają na dół, a ciecz wypływa do góry, co z kolei zmienia kolor powierzchni na czarny. Dzięki bardzo niewielkim odległościom pomiędzy elektrodami rozdzielczość obrazu monochromatycznego wynosi 300 punktów na cal (dpi).
Wyświetlacz pełnokolorowy stworzony został poprzez umieszczenie cienkiego filtra kolorów na powierzchni wyświetlacza monochromatycznego – w ten sam sposób uzyskuje się kolor w wyświetlaczach ciekłokrystalicznych. Firma E Ink przyznaje jednak, iż nie jest to idealny sposób. „Rozwiązanie to pozwala nam szybko zaistnieć na rynku, ponieważ posłużyliśmy się technologią już istniejącą”, wyjaśnia Button. E Ink opracowała technologię kolorowego papieru elektronicznego przy współpracy z japońską firmą poligraficzną Toppan, która produkuje przezroczyste filtry kolorów do wyświetlaczy LCD.
Filtr działa w ten sposób, że każdy piksel staje się czerwony, zielony lub niebieski, jeśli bezpośrednio pod nim znajduje się piksel biały. Jeśli zamiast białego mamy czarny piksel, znajdujący się ponad nim filtr odbija bardzo małą ilość światła, w rezultacie czego kolor jest niewidoczny. „Odsłaniana jest albo silnie odbijająca światło, kolorowa powierzchnia, albo powierzchnia czarna”, mówi Button. Eksperci z E Ink mają nadzieję, iż wkrótce papier elektroniczny będzie na tyle elastyczny, że zastąpi zwykły papier. W międzyczasie firma liczy, iż jej produkt dorówna wyświetlaczom LCD oraz nowo powstającym, organicznym wyświetlaczom LED.
Kolejnym wyzwaniem dla E Ink jest polepszenie rozdzielczości kolorowych wyświetlaczy. Wadą filtrów koloru jest fakt, iż potrzebują one jednego piksla do uzyskania pojedynczego, podstawowego koloru. A ponieważ, jak twierdzi Dan Button, rozdzielczość zależna jest znacznie bardziej od wielkości elektrod i filtra niż wielkości mikrokapsułek, wymóg ten zmniejsza rozdzielczość obrazu o około jedną trzecią, do 80 dpi.
English to Polish: Twisting the light away
Source text - English Twisting the light away
It doesn't look like much, just a plain box about half a metre long, built by Miles Padgett and his team at the University of Glasgow. Nonetheless, this box is the prototype for what could prove a revolutionary, high-security communications technology. Revolutionary to us, that is. Alien civilisations may be using it already. Padgett's box creates something most physicists have never even heard of, something never seen in nature. It is called twisted light.
The energy of ordinary light travels in the same direction as the wave; if you could freeze an ordinary beam of laser light, you would see a neat series of waves, crest following trough following crest. Each wave crest would look a bit like a pancake face on to the direction of travel, with the pancakes slicing the beam up into sections one wavelength long.
But in a beam of twisted light the energy of each wave travels in a corkscrew path, spiralling around the beam's central axis. The crests also look completely different to those of ordinary lights: they are transformed so that they merge into a corkscrew.
Though twisted light might sound exotic, making it is surprisingly easy. All you need is a diffraction grating - nothing more than a set of narrow lines drawn on a transparent film. The light waves bend, or diffract, as they pass through the grating, and then interfere with each other as they emerge. For light of a particular wavelength, diffraction occurs in a way that can be easily calculated, and physicists can work out what patterns of lines they need on the grating to create a twisted beam. You can produce a single helix, a double helix like DNA, a triple one like fusilli pasta, a quadruple one, or even more. You can even alter the grating pattern to make a terrifically screwy beam with a twist of 250 or more.
Sending laser light through such a grating actually imparts twist to the individual photons - the energy-carrying particles of light - in the beam. In quantum physics terms, the photons in the beam gain orbital angular momentum. Unlike polarisation, which is restricted to just two states
(clockwise and anticlockwise), orbital angular momentum can take on an unlimited number of possible states. And that's one reason why twisty light could prove so useful. The endless number of twist states means there is no theoretical limit to the amount of information you can send with a beam of twisted light.
"With a twist of up to 26 you could choose to encode the alphabet," says Padgett. "You could simply decide that a flash of single helix light means the letter A, a flash of double helix is B, and so on".
***
Translation - Polish Skręcanie światła
Zwykłe, półmetrowe pudło, nic dodać, nic ująć - tak wyglądał końcowy rezultat prac konstrukcyjnych Milesa Padgetta oraz jego zespołu z Uniwersytetu w Glasgow. To zwykłe pudło jest jednak prototypem rewolucyjnej, wysoce bezpiecznej technologii łączności. Technologii rewolucyjnej dla nas, bo obce cywilizacje już prawdopodobnie się nią posługują. Pudło Padgetta wytwarza zjawisko, którego większość fizyków nigdy wcześniej nie widziała ani o którym nigdy nie słyszała. Nie zaobserwowano tego nigdy nawet w przyrodzie. Fenomen ten zwany jest skręconym światłem.
Energia zwykłego światła podróżuje w tym samym kierunku co fala; gdyby udało się zamrozić wiązkę zwykłego światła laserowego, można by było zobaczyć poukładane szeregi fal, grzbiety podążające za dolinami, które gonione są przez kolejne grzbiety. Każdy grzbiet fali wyglądałby pewnie trochę jak naleśnik, skierowany przodem do kierunku podróży. Każdy z tych naleśników przecinałby wiązkę na sekcje równe długości jednej fali.
W wiązce światła skręconego energia każdej fali podróżuje drogą spiralną, owijając się wokół centralnej osi wiązki. Grzbiety tych fal również różnią się wyglądem od grzbietów fal w zwykłym świetle: są one przekształcone, tak aby scalić się w korkociąg.
Idea światła skręconego brzmi, być może, nieco egzotycznie, tworzenie go jest jednak zadziwiająco proste. Jedyna, niezbędna to tego rzecz, to siatka dyfrakcyjna – nic innego jak układ wąskich linii, naniesionych na przezroczystą folię. Przechodzące przez siatkę fale świetlne zaginają się lub rozszczepiają, a następnie mieszają się ze sobą i łączą. Dla fali o określonej długości dyfrakcja może zostać w prosty sposób obliczona, fizycy mogą z łatwością ustalić wzór linii na siatce, tak aby powstała skręcona wiązka. Możliwe jest stworzenie jednoniciowej helisy, dwuniciowej – takiej jak helisa DNA, trzyniciowej helisy przypominającej kształtem makaron świderki, czteroniciowej i jeszcze bardziej skręconych helis. Można również zmienić układ siatki, tak aby otrzymać wiązkę skręconą do 250, a nawet więcej razy.
Przepuszczenie światła laserowego przez taką siatkę sprawia, iż skręt podzielony zostaje w wiązce na pojedyncze fotony – cząsteczki światła przenoszące energię. Wyjaśniając to językiem fizyki kwantowej, fotony w wiązce osiągają orbitalny moment pędu. Orbitalny moment pędu, przeciwnie do polaryzacji, która ograniczona jest do jedynie dwóch stanów (zgodnego z kierunkiem ruchu wskazówek zegara i przeciwnego do kierunku ruchu wskazówek), może przyjąć nieskończoną ilość stanów. To jest właśnie jeden z powodów, dla których skręcone światło może okazać się ogromnie użyteczne. Niezliczona ilość możliwych stanów skrętu oznacza, iż teoretycznie nie ma limitu informacji, które można przesłać w wiązce skręconego światła.
„W wiązce skręconej do 26 razy można, na przykład, zakodować alfabet”, twierdzi Padgett. „Użytkownik może zdecydować, iż błysk jednoniciowej helisy oznacza literę ‘a’, błysk dwuniciowej heliksy oznacza ‘b’ i tak dalej”.
***
English to Polish (Chartered Institute of Linguists)
Memberships
N/A
Software
Adobe Acrobat, Microsoft Excel, Microsoft Word, Powerpoint
CV/Resume
CV available upon request
Bio
Diplomate, freelance English to Polish translator with experience in translating texts in many fields, i.e.:
- business (articles, correspondence, presentations, job specs, CVs),
- marketing (press releases, brochures);
- medicine (patient information leaflet, informed consent forms, clinical study protocols, investigator information brochures, summaries of product characteristics, medical articles on various subjects);
- technology (product information brochures, manuals, technical and semi-technical articles); and more.
I have an excellent command of English and Polish. I understand the source text with all its nuances, and I am able to render it into Polish using terminology, syntax and register that will best convey the message to the target audience.
I am reliable, hard working and extremely well organised willing to take up challenging tasks.
This user has earned KudoZ points by helping other translators with PRO-level terms. Click point total(s) to see term translations provided.